Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i filozofię na Uniwersytecie Warszawskim). W ciemnych latach stalinowskich wykonywał przypadkowe zawody m.in. był projektantem urządzeń sanitarnych, wypłacał gotówkowe renty emerytowanym nauczycielom, pracował w spółdzielni zajmującej się wydobywanim torfu.
Do Warszawy Herbert przeniósł się na stale w roku 1950. To wtedy opublikował na łamach "Tygodnika Powszechnego" "Dwie stance: Sierpień, Morze", wiersze uznawane za jego debiut. Do przełomu pażdziernikowego pisał jednak właściwie tylko szuflady, drukując śladowo. Z zajęć literackich, które wykonywał do 1950 roku, był m.in redaktorem gdańskiego "Przeglądu Kupieckiego", i autorem felietonów "Poetyka dla laików", które drukował na łamach "Tygodnika Wybrzeże" oraz "Katarzynaków" ukazujacych się w "Słowie Powszechnym".
Prawdziwy debiut Herberta to jednak rok 1956. Wtedy to na łamach "Współczesności" zabłysło "Pokolenie '56". Także w 1956 roku ukazał się też debiutancki tom Herberta "Struna światła", bardzo dobrze przywitany przez krytyke. W roku 1957 Herbert opublikował "Hermesa, psa i gwiazde", przyjęcie tego tomu było nieomal entuzjastyczne.
W latach 60. i 70. Herbert wiele podróżował. Odwiedził m.in. Francje, USA, Grecje i Włochy. Plonem europejskich podróży stał się słynny i tłumaczony na wielejęzyków esej "Barbarzyńca w ogrodzie".
Herbert dla polskiej opozycji demokratycznej był - oczywiście - tym, kim Dante dla Włoch. Takie wiersze jak "Przesłanie Pana Cogito", a potem caly właściwie tom "Raport z oblężonego miasta" stały się niemal Biblią dla rodzącej się, a potem - po stanie wojennym - podziemnej "Solidarności".
W grudniu 1975 roku Zbigniew Herbert należał do sygnatariuszy "Memoriału", wyrażającego protest przeciw projekotwanym zmianom w kontytucji PRL o kierowniczej roli partii komunistycznej. Poeata wszedł w skład redakcji wydawanego w drugim obiegu pisma "Zapis". W 1986 roku wyjechał do Paryża, by powrócić w 1992 roku.
W tym okresie związany był z "Zeszytami Literackimi" redagowanymi przez Barbarę Toruńczyk. To w ostatnim numerze tego pisma ukazał się "Pies infernalny", prawdopodobnie ostatni wydrukowany utwór Herberta.
W ostatnich latach Zbigniew Herbert drukował i wypowiadał się m.in. w prawicowych "Tygodniku Solidarność", "Czasie Krakowskim" i "Życiu".
Zmarł 28 lipca 1998 roku o 4 nad ranem.
Oparte na materiałach Gazety Wyborczej
|Twórczość|Biografie|Wspomnienia|Galeria|Inne|Autor i strona|Kontakt|